CZARNEK nie słucha premiera i daje swoim nagrody
Ministerstwo Edukacji i Nauki wypięło się na ideę solidaryzowania się z Polakami w oszczędzaniu, o co upraszał poszczególne resorty premier Mateusz Morawiecki (53 l.). Minister Przemysław Czarnek (44 l.) za pieniądze podatników zesłał swym urzędnikom istną mannę z nieba!
– Dokładna kwota, jaką przeznaczono na wypłatę nagród dla pracowników MEN od 20 października 2020 r. do 8 stycznia 2021 r. to 682 749,57 zł – informuje nas biuro rzecznika prasowego MEIN. – Przyznawanie nagród uznaniowych było powiązane z osiągnięciami pracowników i było uzależnione m.in. od zaangażowania, przejawiania inicjatywy w pracy, doskonalenia sposobu jej wykonywania – tłumaczy rzecznik ministerstwa.
Większość resortów dostosowała się do apelu premiera o „zaciskanie pasa” w związku z pandemią koronawirusa. W Ministerstwie Obrony wypłacono jedną nagrodę w wysokości 4 tys. zł brutto. – Otrzymał ją pracownik służby cywilnej za zdany egzamin językowy – wyjaśnia urzędniczka Centrum Operacyjnego MON. Natomiast w podlegającym Mariuszowi Kamińskiemu (56 l.) MSWIA wypłacono jedną nagrodę o wysokości 2,5 tys. zł brutto, „w związku z COVID-19”, jak tłumaczy biuro rzecznika.
– Po prostu szok i niedowierzanie – komentuje nasze ustalenia Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Za te pieniądze można by w końcu stworzyć platformę do zdalnego prowadzenia lekcji. W końcu moglibyśmy uniezależnić się od komercyjnych serwisów – uważa Kaszulanis.
Centrum Informacyjne Rządu nie odpowiedziało na nasze pytania, czy wypłaty w MEIN były konsultowane z kancelarią premiera oraz czy rozrzutny minister poniesie konsekwencje w związku z niedostosowaniem się do publicznych deklaracji premiera. o końca marca nie ma już wolnych terminów na szczepienia dla seniorów. – To wynika z braku dostaw preparatów od producentów – mówi szef kancelarii premiera Michał Dworczyk (46 l.) i apeluje do osób w wieku 70 plus, które nie mają jeszcze wyznaczonego terminu, aby zgłaszały chęć przyjęcia szczepionki telefonicznie lub internetowo, a nie przychodziły w tym celu do przychodni.
Zapisy dla seniorów 70 plus przyjmowano od piątku. Infolinia była zablokowana, wielu starszych Polaków wolało przyjść do punktu szczepień, choć tam niejednokrotnie trzeba było czekać w długiej kolejce. Wczoraj Michał Dworczyk, który jest pełnomocnikiem rządu do spraw szczepień na COVID–19, przyznał oficjalnie: – Terminów na szczepienia do końca marca już nie ma. – Proszę tych, którzy nie mają jeszcze wyznaczonego terminu, by nie przychodzili dziś w celu rejestracji do przychodni – apelował wczoraj Dworczyk.
Co więc mają zrobić seniorzy, którzy nie wiedzą jeszcze, kiedy dostaną szczepionkę?
Szef KPRM podkreślał, że są trzy sposoby zgłoszenia chęci poddania się szczepieniu. Po pierwsze, jest to infolinia – pod numerem 989 można zostawić swoje dane kontaktowe. Po drugie, można zarejestrować się za pośrednictwem strony internetowej gov.pl/szczepimysie. Trzeci sposób to wysłanie SMS-A pod nr 664 908 556.
– Gwarantujemy, że do każdego seniora, który w ten sposób przekaże swoje dane, jak tylko pojawią się szczepionki w Polsce, a w konsekwencji nowe terminy, pracownicy infolinii zadzwonią i zaproponują konkretny termin szczepienia – powiedział Dworczyk. Dodał, że do końca marca zaszczepionych zostanie 3,1 mln Polaków, choć system zapewniłby zaszczepienie 11 mln osób.