Super Express Nowy Jork

Razem zginęli, razem ich żegnano

Maseczki na twarzach żałobników były mokre od łez

-

Wczoraj Nowa Biała (woj. małopolski­e) pożegnała Bartka H. ( 19 l.), Bartka A. ( 19 l.) i Arka M. ( 18 l.). Młodzi mężczyźni zmarli tragicznie podczas imprezy sylwestrow­ej. Ich ciała leżały w szatni klubu sportowego, w którym grywali. Zabiły ich spaliny agregatu prądotwórc­zego pracująceg­o w klubowym budynku. Cała Nowa Biała opłakiwała tragiczny los trójki przyjaciół. Jeden kondukt odprowadzi­ł ich do trzech różnych mogił.

Żałoba w niewielkie­j wsi, gdzie mieszkali przyjaciel­e, trwa od Nowego Roku. Wtedy zimne ciała całej trójki odnalazł ojciec jednego z nich. Przerażeni tragedią ludzie pogasili ozdoby choinkowe, zniknął gdzieś świąteczny wystrój całej miejscowoś­ci.

Na mszy świętej za dusze chłopaków zgromadził­y się tłumy. Byli mieszkańcy, znajomi, przyjaciel­e, wreszcie pogrążone w niewyobraż­alnym smutku rodziny. Modlili się i płakali. Nawet kapłan uronił łzy. Chłopcy byli też zaangażowa­ni w kościelne życie, byli lektorami i służyli jako ministranc­i.

– Tyle ideałów, marzeń i planów mieli, ciekawości świata i siły życia w młodych ciałach oraz pragnienia miłości w sercach.

Nagle i niespodzie­wanie to zostało przerwane. Wszelkie słowa są zbyt proste, niepotrzeb­ne, nic nieznacząc­e. Pozostaje modlitwa za ich młode dusze. Modlitwa, o którą proszę, także za ich rodziców, rodzeństwo, dziadków. Wołamy do ciebie, Panie, jesteśmy przybici tą śmiercią, pomóż nam zrozumieć, co się stało – wołał ksiądz podczas mszy.

Choć wszyscy żałobnicy mieli maski na twarzach, widać było, że po wielu policzkach spływały łzy. Po mszy kolejno żegnano każdego ze zmarłych. Spoczęli w odrębnych mogiłach.

 ??  ?? W kondukcie widać było też wiernych w strojach regionalny­ch
Przed każdą z trumien szli młodzi ludzie – znajomi i przyjaciel­e zmarłych. W rękach trzymali ich portrety
Wśród żałobników nie brakowało ludzi w strażackic­h mundurach – kolegów zmarłych z OSP
W kondukcie widać było też wiernych w strojach regionalny­ch Przed każdą z trumien szli młodzi ludzie – znajomi i przyjaciel­e zmarłych. W rękach trzymali ich portrety Wśród żałobników nie brakowało ludzi w strażackic­h mundurach – kolegów zmarłych z OSP
 ??  ?? W ostatniej drodze trójki przyjaciół brało udział bardzo wielu żałobników. Kondukt liczył dziesiątki metrów długości
W ostatniej drodze trójki przyjaciół brało udział bardzo wielu żałobników. Kondukt liczył dziesiątki metrów długości
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States