Kolejna kradzież u polskiego jubilera
To prawdziwa czarna seria włamań do polskiego centrum jubilerskiego! W Adam’s Jewelry Center w Chicago, który obrabowano 20 stycznia, doszło do kolejnego rabunku. Bandyci uderzyli w biały dzień w minioną sobotę.
– To jest istny koszmar. Dwóch złodziei włamało się do naszego biznesu w biały dzień o godzinie 5.30 pm. Nie wiemy, co dalej będziemy robić, czy zamknąć sklep, czy przenieść go w inne miejsce. Wiemy jedno: w tej lokalizacji jest coraz niebezpieczniej – powiedziała nam szefowa sklepu Alicja Budzik.
Sobotni atak na Adam’s Jewelry Center różnił się od poprzedniego, gdy zamaskowani złodzieje włamali się do zamkniętego lokalu w nocy. Teraz, w chwili kradzieży za ladą stała menadżerka Halina Giełczyńska. Złodzieje popchnęli ją brutalnie, tak, że kobieta upadając zraniła się boleśnie w głowę. Bała się im przeciwstawić, bo myślała, że mają broń. – Ukradli nam piętnaście haków ze złotymi łańcuszkami, jeden hak około 150–200 gram złota – mówi pani Alicja. – Ubezpieczenie oddało nam jakieś grosze za ostatni napad. Będziemy musieli za ten towar zapłacić dostawcy – dodaje.Dramat jest tym większy,
Polski salon jubilerski został obrabowany zaledwie 20 stycznia że było to czwarte włamanie w ciągu sześciu lat. Chicagowska Polonia jest podobnie poruszona, jak właściciele i pracownicy sklepu. „Tam strach w ogóle przebywać już teraz! Zabierajcie się stamtąd”, „Aniołki tak mi przykro mam nadzieję że nikomu nic się nie stało”, „Ale znowu? Boże kochany. Mam nadzieję, że wszyscy jesteście cali i zdrowi” – czytamy w kilku z licznych komentarzy.
Napad zarejestrowały kamery video. W sprawie trwa śledztwo.