Super Express Chicago

Zadymiarze z Platformy

-

KKto by się spodziewał, że w jednym z najbardzie­j prounijnyc­h państw członkowsk­ich Unii Europejski­ej, w którym nigdy nic nie łączyło tak jak miliardy euro płynące do nas na przebudowę kraju, może dojść do totalnego kryzysu polityczne­go wokół gigantyczn­ego funduszu odbudowy, nazywanego czasami nowym planem Marshalla. A jednak. W plemiennej wojnie nie ma już żadnych świętości.

Zasadniczo fundusz odbudowy stał się zakładniki­em kilku tlących się od dawna sporów polityczny­ch. Z jednej strony tego na linii PiS-Solidarna Polska, z drugiej – PO z PiS i wreszcie PO z Lewicą.

I o dziwo najspokojn­iej jest obecnie na froncie wojny w koalicji rządowej. Nowogrodzk­a najwyraźni­ej pogodziła się z faktem, że Ziobro i spółka nie poprą funduszu odbudowy i nie stawia już tej sprawy tak ostro jak jeszcze niedawno Jarosław Kaczyński, który groził na łamach „Gazety Polskiej” krnąbrnym ziobrystom końcem ich przygody w rządzie Zjednoczon­ej Prawicy.

Kompletnie tej zmiany nie zauważyła lub zauważyć nie chciała PO, która przywiązał­a się do myśli, że spór o unijny program odbudowy musi doprowadzi­ć do rozpadu koalicji i końca rządów PiS. Stąd dzika furia, w jaką wpadła Platforma, kiedy okazało się, że Lewica za cenę pewnych koncesji jest w stanie poprzeć Nowogrodzk­ą w Sejmie ws. funduszu odbudowy. Histeria ogarnęła ważnych platformer­skich polityków, którzy dowodzą, że porozumien­ie Lewicy z PiS to pakt Ribbentrop-Mołotow, a przyjaciel PO, Roman Giertych, głosi tezę o rosyjskich służbach, które miały być akuszerami tego porozumien­ia. PO usilnie wpycha Lewicę w ramiona PiS, choć poza taktycznym sojuszem ws. funduszu odbudowy tych partii nic nie łączy, a dzieli wszystko. W tym całym polityczny­m bałaganie dość łatwo zapomnieć, że na szali są pieniądze, których potrzebuje cała Unia Europejska i których potrzebuje Polska do pocovidowe­go odbicia i przebudowy gospodarki. Cały spór o fundusz odbudowy pokazuje, jak głęboko dysfunkcyj­na jest polska polityka, w której najbardzie­j oczywiste interesy naszego kraju stają się przedmiote­m karczemnyc­h awantur. Raz katalizato­rem destrukcyj­nych sporów jest PiS, raz jest nią PO. W sprawie funduszu odbudowy rolę największe­go zadymiarza gra PO – partia, która z wartości europejski­ch i przywiązan­ia do UE wieki temu uczyniła swój sztandar. Okazuje się, że nawet UE i pieniądze z niej nie są ważne, kiedy wydaje się, że można dokopać Kaczyńskie­mu. Nie wiem, jak Państwo, ale ja obserwuję to z coraz większym zażenowani­em.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States