Komendant OUT
ŚRODA
Stołeczny ratusz nie pozostawia już żadnych złudzeń. Dni komendanta straży miejskiej Zbigniewa Leszczyńskiego są policzone. – Zmiana na tym stanowisku jest przesądzona – potwierdza nam rzeczniczka ratusza Monika Beuth-lutyk. Prezydent Rafał Trzaskowski w piątek oficjalnie ma ogłosić zmiany w straży miejskiej. I nie będzie to tylko zmiana personalna!
Prezydent Warszawy do zmian w straży miejskiej dojrzewał od dłuższego czasu. Decyzję pomogły mu podjąć ostatnie ataki mediów i stołecznych aktywistów. Dymisji Zbigniewa Leszczyńskiego zaczęli się już nawet domagać pojedynczy radni, choć część z nich broniła 63-letniego komendanta straży miejskiej, który rządzi formacją od 16 lat. Leszczyński objął tę funkcję w 2006 r., jeszcze za prezydentury Hanny Gronkiewicz-waltz. Wcześniej, gdy pracowała w NBP, był jej kierowcą. Trzaskowski uznał, że straży miejskiej przyda się „świeża krew”. Potrzebny jest ktoś nowy, z zewnątrz, kto zrewolucjonizuje pracę strażników. Tylko pytanie, czy taki ktoś się znajdzie.
– Straż miejską czekają duże zmiany. Nie tylko
Na razie jest jasna deklaracja Rafała Trzaskowskiego: – Zmiany w straży miejskiej na pewno będą!
Zapowiedź prezydenta doprecyzowała wczoraj rzeczniczka ratusza: – Zmiana na stanowisku komendanta straży miejskiej jest przesądzona. W piątek powinien być już ostateczny komunikat w tej sprawie i decyzje – zakomunikowała Monika Beuth-lutyk. I na zmianie personalnej się nie skończy. – Od nowego komendanta prezydent będzie oczekiwał nowego, świeżego, dobrego pomysłu na to, jak ta służba, bardzo potrzebna w Warszawie, ma wyglądać. Warszawiacy bardzo potrzebują strażników, ale nie do końca są usatysfakcjonowani ich obecnym sposobem pracy. Potrzebne jest świeże podejście do zadań, jakie stoją przed strażą miejską – przekazuje rzeczniczka ratusza.