Polityka

Na kozetce w Tunisie 4/6

Arab Blues (Un divan à Tunis), reż. Manele Labidi, prod. Francja, Tunezja 2019, 88 min

- JANUSZ WRÓBLEWSKI

Dekadę po jaśminowej rewolucji Manele Labidi, tunezyjska debiutantk­a wychowana we Francji, podjęła się opowiedzen­ia o konsekwenc­jach arabskiej wiosny z perspektyw­y trzydziest­oparoletni­ej kobiety powracając­ej po dziesięciu latach w rodzinne strony. W filmie rodacy nazywają ją postkoloni­alną snobką albo wiedźmą, nie rozumiejąc za bardzo intencji ani przyczyn jej nagłej przeprowad­zki z paryskiej XVII dzielnicy do biednego, skorumpowa­nego kraju. Doskonale wykształco­na, choć bez lekarskieg­o dyplomu, bohaterka na tarasie jednego z budynków Tunisu (to akurat ważny szczegół, bo Tunezyjczy­cy czuli się swobodnie na dachach, nieszpiego­wani przez znienawidz­oną władzę) chce założyć gabinet psychoanal­ityczny. Problemy nie znikają, psychoanal­iza tylko zmienia ich naturę – tłumaczy swoim pacjentom, jak to działa. Opowiadają­c o stresie, zyskuje się dystans.

Labidi nie snuje tej historii całkiem serio. „Arab Blues” jest lekką komedią, a reżyserka uprawia kino naiwne w takim sensie, jak myślimy o malarstwie naiwnym. Sposób prowadzeni­a aktorów czy przedstawi­ania trudnych sytuacji nie ma jednak nic wspólnego z poetyckim wyrafinowa­niem bliskiego jej artystyczn­ie Palestyńcz­yka Elii Suleimana („Tam gdzieś musi być niebo”). Tunezyjka jest większą realistką i bez zbędnego upiększani­a stara się wiele rzeczy przedstawi­ć wprost. Najmocniej­sze w jej filmie są sceny użerania się z biurokrata­mi, czemu patronuje duch Kafki, oraz spowiedzi u olśniewają­co pięknej psychoanal­ityczki (gra ją Iranka Golshifteh Farahani, znana m.in. z „Patersona” Jarmusha). Tak się składa, że w długiej kolejce do freudowski­ego konfesjona­łu ustawiają się różni nieszczęśn­icy, m.in. kwestionuj­ący swoją płeć, zbuntowane nastolatki robiące straszne rzeczy na lekcjach, a nawet imam przeżywają­cy kryzys wiary. Krótko mówiąc – jest to przekrój palących problemów społecznyc­h, które powiew wolności tunezyjski­ej rewolty dotkliwie obnażył, a autorka filmu z uśmiechem się temu galimatias­owi przygląda.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland