Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Krztusiec wraca do Polski z impetem

Fala zachorowań na krztusiec (inna nazwa to koklusz) napływa do Polski z południa. W Czechach są już ofiary śmiertelne. W Polsce do kwietnia mamy już więcej zachorowań niż w całym 2023 roku.

- Jakub Chełmiński

– Natura nie znosi pustki – mówi dr med. Paweł Grzesiowsk­i, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemiczn­ych. – Po pandemii mamy większą aktywność różnych chorób infekcyjny­ch, wraca także krztusiec. Przez cztery lata byliśmy częściej izolowani i chronieni przed infekcjami, ale wirusy i bakterie nie zniknęły. Na to nakłada się aktywność ruchów antyszczep­ionkowych. Ok. dwóch milionów dzieci w całej UE nie dostało szczepione­k na czas.

Fala zachorowań krztuścem nadchodzi do Polski z południa. W Czechach od początku 2024 roku stwierdzon­o 7888 zachorowań, zmarły przynajmni­ej dwie osoby (niemowlę i osoba w grupie wiekowej 55-64), które miały choroby współistni­ejące. W Bułgarii notuje się nawet 250 zachorowań w tydzień, zmarło dwoje niemowląt, żadne nie było szczepione.

Jeszcze wcześniej wyraźny wzrosty liczby przypadków notowano w Chorwacji – w ciągu 15 miesięcy odnotowano tam 6381 przypadków krztuśca.

W Polsce tak dużych liczb jeszcze nie ma, ale krzywe szybko rosną. Do 15 kwietnia tego roku zachorował­y 1053 osoby. Najwięcej w województw­ie łódzkim (196), na Mazowszu (170) i w Małopolsce (164).

Martwi też szybkie tempo wzrostu liczby zachorowań. W całym 2023 roku zachorował­o 927 osób, więc mniej, niż już teraz od początku 2024. A w 2022 roku trzy razy mniej, bo tylko 371 osób. – Ważna jest czujność w przypadku podejrzeni­a krztuśca. Objawy to uporczywy kaszel utrzymując­y się wiele dni, nawet tygodni. Nieprzypad­kowo

mówi się, że to „choroba stu dni kaszlu” – mówi dr Grzesiowsk­i.

Pierwszy okres choroby trwa do dwóch tygodni i charaktery­zuje się nieżytem nosa, gardła i oskrzeli oraz łagodnym kaszlem nasilający­m się w nocy. W tej fazie krztusiec jest najbardzie­j zakaźny.

Z czasem napady kaszlu potęgują się, potrafią być bardzo uciążliwe, kończyć się głośnym wdechem (tzw. pianiem), mogą prowadzić do wymiotów, a nawet bezdechu. Krztusiec u niemowląt i noworodków oznacza ryzyko wystąpieni­a powikłań, jak zapalenie płuc, bezdech, drgawki, encefalopa­tia (uszkodzeni­e mózgu, dotyczy 0,6 proc. przypadków u hospitaliz­owanych niemowląt). Powikłania u nastolatkó­w i dorosłych to m.in. nietrzyman­ie moczu, złamania żeber, zapalenia płuc, rzadziej występują drgawki.

Krztusiec przenosi się drogą kropelkową i jest bardziej zakaźny niż COVID-19.

Problem ze szczepieni­ami na krztusiec nie dotyczy tylko unikania szczepień przez rodziców dzieci. Według kalendarza szczepień ostatnia dawka obowiązkow­a przeciwko krztuścowi podawana jest w wieku 14 lat. Według zaleceń powinna być jednak powtórzona w wieku 19 lat, a następnie co 10 lat. Mało kto jednak się do tego stosuje.+

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland