Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Syrenka obok trupiej czaszki?
Radni z komisji nazewnictwa musieli wydać opinię w sprawie zgody na wykorzystanie herbu Warszawy w logo przedstawiającym trupią czaszkę. Takiego znaku używa portal internetowy, który informuje o wypadkach w naszym mieście.
Takie sprawy niezbyt często wpływają do ratusza, ale za każdym razem opinię wydaje komisja nazewnictwa. Radni przyglądają się, w jaki sposób i kto chciałby wykorzystać herb stolicy – warszawską Syrenkę. Z reguły proszą o to wojskowi, myśliwi, organizacje turystyczne. Przeważnie decyzja jest pozytywna, ale zdarzają się też wyjątki.
Tak było ostatnim razem, gdy miejskie biuro promocji zwróciło się do radnych o opinię w sprawie prośby portalu Warszawska Grupa Luka&Maro. Zamieszcza on lokalne informacje, najczęściej o wypadkach drogowych i współpracuje z tabloidami. W oczy rzuca się logo – trupia czaszka w kapeluszu i z aparatem fotograficznym w ręku. To właśnie jej miałaby towarzyszyć warszawska Syrenka. W tle panorama z wieżowcami w centrum.
– Połączenie herbu Warszawy z trupią czaszką? Słabo to wygląda – uznała radna Joanna Staniszkis (Koalicja Obywatelska), a jej opinię podzielili pozostali członkowie komisji nazewnictwa. – Jestem przeciw, bo inaczej wszyscy będą się zgłaszać po takie zgody na wykorzystanie Syrenki – dodała Anna Auksel-Sekutowicz (Nowoczesna).
– Przykro nam z powodu decyzji radnych – mówi Marek Śliwiński, współwłaściciel portalu. Twierdzi, że działa on na terenie Warszawy, stąd pomysł, by wykorzystywać herb miasta. A skąd w portalu trupia czaszka? – To się wiąże z klubem motocyklowym. Takie mamy logo – słyszymy.
Drugi współwłaściciel portalu Łukasz Świerczyński deklaruje, że skłonny jest zrezygnować z trupiej czaszki i schować ją na rewersie legitymacji członkowskiej klubu. Chodzi o identyfikator dla fotoreporterów. Syrenka byłaby wtedy osobno na froncie. – Dostosujemy się do wymogów i ponownie wystąpimy o zgodę – zapowiadają w portalu.
l