Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Veturilo od nowa i bez terminali
Jeszcze więcej rowerów Veturilo i możliwość ich wypożyczania na wiele tygodni. To założenia przetargu na nowego operatora, który ogłosił ZDM. Tylko czy znajdzie się chętna firma?
Zarząd Dróg Miejskich potwierdził nasze informacje o rewolucyjnych zmianach w systemie rowerów Veturilo. W tym roku kończy się umowa z firmą Nextbike i drogowcy chcą podpisać kolejną, być może już z innym operatorem. Za to nie na cztery, ale na osiem lat – od 2021 do 2028 r.
Bez terminali
Co roku miasto ma na ten system wydawać o 2,5 mln zł więcej – do 16 mln zł. Urzędnicy zakładają, że 30-40 proc. kosztów zwróci im się z opłat od użytkowników (co czwarty przekracza 20 minut darmowej jazdy).
Żeby jeszcze bardziej obniżyć wydatki, zdecydowano o rezygnacji z wyposażonych w klawiatury terminali i z elektrozamków w większości 455 stacji. Cykliści spotkają je tylko w 50 miejscach przy dworcach czy urzędach dzielnic. Jak więc mamy wypożyczać Veturilo? Urzędnicy liczą, że jeszcze więcej osób będzie korzystać z aplikacji w smartfonach. Tym sposobem da się też zarezerwować rower 15 minut wcześniej. Dziś aplikacji używa już 90 proc. użytkowników. Tym, którzy nie mają smartfonów, ZDM podpowiada wypożyczanie rowerów za pomocą karty miejskiej zbliżanej do czytnika na rowerze.
– System mocno się zmienił. W 2012 r. wyglądało to bardziej analogowo. Każdy terminal przy stacji kosztuje 18,5 tys. zł. Rezygnacja pozwoli nam zrealizować niewiele większym kosztem projekt dużo bardziej atrakcyjny dla warszawiaków. To przyniesie nawet 8,5 mln zł oszczędności – reklamował Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM. Dodał, że podobne rozwiązania wprowadzają właśnie inne stolice: Helsinki, Sztokholm czy Paryż.
Więcej stacji
Już teraz system Veturilo z 900 tys. zarejestrowanymi użytkownikami należy do pięciu największych w Europie. A od 2021 r. liczba stacji wzrośnie o 158, a rowerów o 1285, czyli o jedną czwartą (do przeszło 6,4 tys.). Zmienią się same jednoślady. Bagażnik z przodu ma być bardziej pojemny i wytrzymały (do 15 kg). Przewidziano bardziej stabilną, podwójną nóżkę do podpierania. Dodatkowo rowery zostaną wyposażone w nadajnik GPS (operator łatwo sprawdzi lokalizację), czytnik miejskich kart zbliżeniowych i diodę z informacją o jego stanie.
Nowością będzie Warszawska Wypożyczalnia Rowerów. To cały system długoterminowego korzystania z jednośladów. Nawet zimą. Do wypożyczalni urzędnicy chcą przenieść 100 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym (nie będzie ich już na stacjach). W puli znajdzie się też 100 rowerów zwykłych, 12 towarowych oraz po pięć handbike’ów (napędzanych siłą rąk), trójkołowców i tandemów.
Na całą zimę
Rzecznik ZDM Mikołaj Pieńkos podał przykład: mieszkaniec Wawra, gdzie jest tylko jeden punkt Veturilo albo Wesołej, gdzie nie ma żadnego, zamówi sobie miejski rower w październiku i przez całą zimę zatrzyma go sobie w domu. Na co dzień będzie mógł nim podjeżdżać do najbliższej stacji kolejowej, gdzie zaparkuje przy stojaku. To usługa popularna w innych miastach, m.in. wśród studentów. Jej koszt nie jest jeszcze znany. Za dodatkową opłatą w wyznaczonych strefach rower będzie też można zwrócić poza stacją albo „zablokować” do 30 minut, np. na czas krótkich zakupów. Taryfę ustali wkrótce Rada Warszawy.
Kto operatorem?
„Stołeczna” spytała, czy ZDM nie obawia się, że w przetargu nie zgłosi się żaden operator. Tak się stało niedawno w Łodzi. Firma rowerowa wycofała się też z Krakowa, upadł system Mevo w Trójmieście. Miejskie rowery przegrywają z dostępnymi powszechnie hulajnogami. Łukasz Puchalski odpowiadał, że jest jeszcze zapas czasowy. Na oferty ZDM czeka do kwietnia (także innych niż Nextbike firm, które działają na tym rynku w Europie), a umowę chce podpisać w wakacje. Przygotowania nie będą skomplikowane, bo większość stacji nie wymaga już uzgodnień, np. z konserwatorem zabytków.
Nowy system Veturilo powinien więc ruszyć od marca 2021 r.
l