Wsparcie militarne
Ukraina dostanie czołgi od krajów NATO
Waszyngton zdecydował się pośredniczyć w przekazaniu Kijowowi maszyn znanych ukraińskim żołnierzom – dowiedzieli się dziennikarze „New York Timesa” od źródła w Białym Domu.
O przekazanie Ukrainie czołgów zwrócił się do zachodnich sojuszników prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który nie krył frustracji z powodu przeciągających się analiz po stronie państw NATO.
– Gdyby tylko ci, którzy od trzydziestu jeden dni myślą o tym, jak przekazać myśliwce i czołgi, mieli jeden procent odwagi obrońców Mariupola, z którymi dziś rozmawiałem... – narzekał Zełenski.
Na Zachodzie jednak dominowało przekonanie, że kilkadziesiąt samolotów radzieckiej produkcji nie zmieni radykalnie sytuacji na korzyść Ukrainy, a niesie za sobą duże ryzyko eskalacji konfliktu na poziomie Rosja – NATO. Na tej podstawie Waszyngton zablokował plany przekazania Ukrainie samolotów radzieckiej produkcji będących na wyposażeniu polskich sił zbrojnych.
Walka o Donbas
W przypadku czołgów sytuacja jest jednak odmienna. Moskwa po porażce w ofensywie na północy i południowym zachodzie chce przegrupować swoje siły, by skoncentrować ofensywę w Donbasie we wschodniej Ukrainie.
Tam czołgi umożliwiające Ukraińcom prowadzenie ostrzału artyleryjskiego na długim dystansie będą miały olbrzymie znaczenie strategiczne. Jednocześnie
Ukraińcom bardzo brakuje tego typu sprzętu – choć od początku wojny Ukraińcy mieli zdobyć na Rosjanach aż 160 maszyn, to jednocześnie ukraińskie siły pancerne poniosły duże straty.
Czołgi z ZSRR
Dlatego Biały Dom miał zdecydować o pośredniczeniu w przekazaniu ukraińskim siłom zbrojnym czołgów radzieckiej produkcji będących wciąż na wyposażeniu armii państw na wschodniej flance Sojuszu – takie informacje dziennikarze uzyskali od źródła w Białym Domu.
Nie wiadomo jeszcze, ile czołgów ma dostać Ukraina ani skąd miałyby pochodzić. Nie wiadomo też, co USA zaoferują sojusznikom w zamian za poradzieckie maszyny.
+