Po emisji filmu w 11. rocznicę katastrofy
Będzie pozew za film o Smoleńsku
Żona oficera BOR, który zginął w Smoleńsku, pozywa telewizję publiczną za opublikowanie w filmie o katastrofie nagrania krzyków ofiar tragedii.
– Na tym etapie nie mogę ujawnić nazwiska tej osoby. Skontaktowała się ze mną po emisji tego filmu. Powiedziała, że oglądała go jej córka i był to dla niej wstrząs – mówi „Wyborczej” mec. Roman Giertych, adwokat reprezentujący wdowę po jednym z oficerów. W Smoleńsku zginęło ośmioro funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu – z płk. Jarosławem Florczakiem, odpowiedzialnym za zabezpieczenie zagranicznych wizyt prezydenta RP, na czele.
O pozwie Giertych poinformował na Twitterze.
Film pokazano w TVP w sobotę wieczorem, w 11. rocznicę katastrofy lotniczej, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 pasażerów samolotu. Producentem filmu jest podkomisja badająca katastrofę smoleńską, którą od 2015 r. kieruje Antoni Macierewicz. Krzyki ofiar słychać w 38. minucie.
Pełną ścieżkę dźwiękową z czarnej skrzynki w kabinie pilotów i przedziale pasażerskim opublikowała tylko raz komisja rosyjskiego MAK. Wywołało to wtedy oburzenie polityków PiS. Potem rządowa komisja Jerzego Millera wycięła te fragmenty z prezentowanej publicznie ścieżki. W 2011 r. chciała je zaprezentować jedna z prywatnych telewizji – w materiale, który miał dowodzić, że na pokładzie nie było słychać eksplozji. Jednak właśnie ze względu na poszanowanie uczuć rodzin materiał się nie ukazał.
Zapytaliśmy Macierewicza, dlaczego podjął decyzję, by opublikować nagranie z krzykami ofiar. Kiedy zorientował się, że dzwonimy z „Gazety Wyborczej”, przerwał rozmowę.
TVP zapytaliśmy, dlaczego wyemitowano fragment z krzykami, czy rozważano, by ich nie puszczać, i czyja była decyzja, że było je słychać. Spółka nie odpowiedziała na żadne z konkretnych pytań. Centrum Informacji TVP poinformowało „Wyborczą”, że „publikacja odbyła się zgodnie z obowiązującymi w Spółce procedurami, a materiał został wyemitowany w wersji dostarczonej przez Podkomisję bez żadnych ingerencji ze strony TVP”.
+