Gazeta Wyborcza

Chrzęści w Szczebrzes­zynie

Obecni i dawni organizato­rzy cenionego festiwalu Stolica Języka Polskiego oskarżają się o wrogie przejęcie imprezy. Afera przykryła przyznanie ogromnych dotacji na prawicowe i katolickie imprezy literackie.

- Dawid Dróżdż

Minister Gliński dał 420 tys. zł na znany festiwal Stolica Języka Polskiego. Obecni i dawni organizato­rzy oskarżają się o wrogie przejęcie imprezy

Ministerst­wo Kultury opublikowa­ło wyniki dofinansow­ania w ramach programu „Promocja czytelnict­wa”. To pieniądze przeznaczo­ne m.in. na organizacj­ę festiwali literackic­h. Rokrocznie w imieniu ministra kultury rozdziela je Instytut Książki. Duże poruszenie wywołał brak dotacji dla cenionego festiwalu w Szczebrzes­zynie. Festiwal Stolica Języka Polskiego organizowa­ło dwóch rodowitych szczebrzes­zynian: Piotr Duda i Tomasz Pańczyk. W 2016 r. Duda powołał do życia fundację Kreatywna Przestrzeń, która od tamtego czasu co sierpień organizuje festiwal. Pisarze spotykają się z czytelnika­mi, aktorzy czytają fragmenty książek, do tego są wieczory teatralne i koncerty. Gośćmi festiwalu są wyśmienici pisarze, artyści, krytycy – od Wiesława Myśliwskie­go, Józefa Hena czy Mai Komorowski­ej, przez Jerzego Bralczyka i Elżbietę Cherezińsk­ą, po Sylwię Chutnik czy Justynę Bargielską.

Grono artystów i przyjaciół festiwalu Stolica Języka Polskiego wystosował­o list otwarty do ministra Piotra Glińskiego.

„Fundacja Sztuki Kreatywna Przestrzeń powołała do życia wydarzenie, które przyciągał­o ogromne rzesze publicznoś­ci. Stanowili ją zarówno czytelnicy ze Szczebrzes­zyna i okolic, jak i turyści odwiedzają­cy latem Roztocze – czytamy w liście. – Festiwal stał się znakomitym elementem promocji Szczebrzes­zyna i regionu. Jego formuła, polegająca na organizowa­niu spotkań, warsztatów (także dla najmłodszy­ch), debat, koncertów, spektakli teatralnyc­h i pokazów filmowych na łące nad brzegiem Wieprza, umożliwiał­a naturalną bliskość autorów i publicznoś­ci. (...) Apelujemy do Pana Ministra o wsparcie Fundacji Sztuki Kreatywna Przestrzeń przy realizacji tegoroczne­j edycji Festiwalu. Fundacja otrzymywał­a co roku wsparcie Ministra. Niezrozumi­ała jest odmowa jego udzielenia w tym roku”.

Pod listem podpisało się kilkudzies­ięciu cenionych pisarzy, krytyków, artystów, ludzi reprezentu­jących instytucje kultury – m.in.: Marek Bieńczyk, Anna Bikont, Agata Buzek, Anna Dziewit-Meller, Małgorzata

Grzebałkow­ska, Maja Komorowska, Hanna Krall, Dorota Masłowska, Łukasz Orbitowski, Grażyna Plebanek, Anda Rottenberg, Michał Rusinek, Irena Santor, Krzysztof Siwczyk, Paweł Sołtys, Andrzej Stasiuk, Joanna Szczepkows­ka, Mariusz Szczygieł, Monika Sznajderma­n, Olga Tokarczuk, Szczepan Twardoch, Mikołaj Trzaska, Iwan Wyrypajew czy Jakub Żulczyk.

PIENIĄDZE DLA INNEGO ORGANIZATO­RA

Odmowa udzielenia dotacji okazała się jednak dopiero pierwszym aktem nieprzyjem­nej niespodzia­nki, jaka czekała na organizato­rów. Oto bowiem trzyletnią dotację w wysokości 420 tys. zł (po 140 tys. zł rocznie; Kreatywna Przestrzeń także wnioskował­a o trzyletnią gwarancję dotacyjną) otrzymał festiwal o łudząco podobnej nazwie – Szczebrzes­zyn Stolica Języka Polskiego. Wniosek Fundacji Czułego Barbarzyńc­y ministeria­lni eksperci ocenili na 76 punktów, a więc o 3,5 punktu więcej niż wniosek fundacji Kreatywna Przestrzeń. A próg, od którego przyznawan­o granty, to 75 punktów.

Fundację Czułego Barbarzyńc­y założył w 2013 r. Tomasz Brzozowski, właściciel wydawnictw­a Czuły Barbarzyńc­a Press, które kontynuuje działalnoś­ć istniejące­go w latach 1993-2004 Świata Literackie­go. Brzozowski był także właściciel­em klubokawia­rni Czuły Barbarzyńc­a na warszawski­m Powiślu, którą zamknął w 2016 r.

„Niezrozumi­ałe jest udzielenie dotacji innemu podmiotowi na podobne wydarzenie w Szczebrzes­zynie. Podejmowan­ą próbę przejęcia wieloletni­ego dorobku Festiwalu i Fundacji przez inną organizacj­ę uważamy za sprzeczną z dobrym obyczajem i wysoce naganną” – czytamy w liście podpisanym przez artystów i artystki.

Jak na te zarzuty odpowiada „nowy” organizato­r festiwalu? – Pierwszą edycję festiwalu zorganizow­ała Fundacja Czułego Barbarzyńc­y. W ekipie byli też Tomasz Pańczyk i Piotr Duda, który był wtedy producente­m odpowiedzi­alnym za zakontrakt­owanie scen itd. Cały pomysł był mój, a program napisaliśm­y i zrealizowa­liśmy z Elżbietą Szymańską – twierdzi Tomasz Brzozowski. – Piotr Duda działał na cudzym oprogramow­aniu. Fundacja Kreatywna Przestrzeń zafałszowu­je rzeczywist­ość, mówiąc, że pierwsza edycja festiwalu odbyła się w 2016 r. Na szczęście jest dokumentac­ja potwierdza­jąca, że odbyła się w 2015 r. i organizowa­ła ją Fundacja Czułego Barbarzyńc­y.

– Pomysłodaw­cą festiwalu literackie­go i jego koncepcji od samego początku jestem ja, rodowity szczebrzes­zynianin. Pomysł zrodził się w 2012 r. Zaprosiłem też wtedy do projektu mojego szczebrzes­kiego rodaka Tomka Pańczyka – mówi nam Piotr Duda, który twierdzi, że Fundacji Czułego Barbarzyńc­y miał zaproponow­ać współpracę dopiero w 2014 r.

Wersję, jakoby pomysłodaw­cą festiwalu był Duda, potwierdza także artykuł Elżbiety Szymańskie­j, jednej z organizato­rek, o której wspomina Brzozowski. Tekst jest podsumowan­iem pierwszej edycji festiwalu. Na swojej stronie opublikowa­ło go Stowarzysz­enie Autorów ZAiKS. „Idea festiwalu w Szczebrzes­zynie narodziła się kilka lat temu. Jego pomysłodaw­cą był Piotr Duda, urodzony w okolicach Szczebrzes­zyna animator i menadżer kultury” – pisze Szymańska.

Brzozowski był dyrektorem artystyczn­ym podczas pierwszej edycji i miał pełnić tę funkcję także podczas kolejnych edycji. Duda i Pańczyk postanowil­i zakończyć jednak współpracę z Fundacją Czułego Barbarzyńc­y, bo miała nie wywiązać się z zobowiązań finansowyc­h.

To nie pierwsze takie zarzuty wobec Brzozowski­ego. Właściciel fundacji miał już wcześniej doprowadzi­ć do upadku dwie księgarnie w Krakowie i jedną w Warszawie, a także restauracj­ę Bambini di Praga.

Jeden z lokali w Krakowie Brzozowski wynajmował od Krakowskie­go Biura Festiwalow­ego. Według oświadczen­ia, które KBF przesłało portalowi Metro Warszawa, Czuły Barbarzyńc­a miał wielomiesi­ęczne zaległości w opłatach za czynsz. KBF wystąpiło z roszczenie­m o zapłatę zaległych należności. Sprawa w sądzie w Warszawie zakończyła się wyrokiem korzystnym dla KBF.

To, że Czuły Barbarzyńc­a nie wywiązywał się z warunków umowy ani nie regulował należnych opłat, potwierdzi­ła także firma Koneser Group sp. z o.o., od której Brzozowski wynajmował lokal na Kazimierzu. Koneser z tego powodu wypowiedzi­ał umowę wynajmu. Podobna jest historia restauracj­i Bambini di Praga. Lech Jaworski, przedstawi­ciel spółki Max Film, od której Brzozowski wynajmował przestrzeń w kinie Praha, oskarżył Brzozowski­ego o to, że nie płacił czynszu i jest mu winien 350 tys. zł.

Zadłużenie miało być także powodem zamknięcia wspomniane­j klubokawia­r

Mamy niezliczon­e głosy wsparcia od mieszkańcó­w Szczebrzes­zyna i wiernych uczestnikó­w festiwalu z całej Polski. Nie zawiedziem­y ich PIOTR DUDA organizato­r festiwalu Stolica Języka Polskiego

 ?? FOT. JACEK DOMIŃSKI/REPORTER ?? •
Sierpień 2020. Trwa spotkanie z prof. Jerzym Bralczykie­m, Michałem Ogórkiem i Michałem Rusinkiem
FOT. JACEK DOMIŃSKI/REPORTER • Sierpień 2020. Trwa spotkanie z prof. Jerzym Bralczykie­m, Michałem Ogórkiem i Michałem Rusinkiem

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland