Nowak wychodzi, Ziobro grozi
Sławomir Nowak wyszedł wczoraj z aresztu. Minister Zbigniew Ziobro zapowiedział, że ujawni materiał dowodowy
Zatrzymanemu w lipcu 2020 r. Nowakowi, byłemu ministrowi i szefowi gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska, prokuratura zarzuciła kierowanie grupą przestępczą wyłudzającą łapówki od przedsiębiorców budowlanych w czasie, gdy Nowak był szefem ukraińskiej agencji drogowej.
Zarzuty rozszerzono o przyjmowanie korzyści majątkowych od byłego prezesa Orlenu i byłego wiceprezesa Energi w czasie, gdy Nowak pełnił funkcje ministerialne w polskim rządzie.
Tymczasowy areszt był przedłużany kilkakrotnie. Ostatni termin upływa 16 kwietnia. Prokurator Jan Drelewski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie domagał się od sądu kolejnej decyzji wydłużającej areszt. Przekonywał, że dalsza izolacja podejrzanego jest konieczna z uwagi na obawę matactwa i grożącą surową karę do 15 lat pozbawienia wolności. Tłumaczył, że trzeba też przesłuchać dodatkowych świadków.
„To czyni z niego więźnia politycznego”
Kilka dni temu Donald Tusk powiedział na antenie TVN 24: – Docierają sygnały, że prokuraturę wykorzystuje się w celach politycznych, a jedną z ofiar jest Sławomir Nowak. Siedzi już w areszcie dziewięć miesięcy. Nie oceniam merytorycznie działań prokuratury i sądów, ale uważam, że zasługuje on na uczciwy proces. Słychać plotki, że przetrzymuje się go w areszcie, żeby wymusić na nim złożenie określonych zeznań. Chcę wyraźnie podkreślić, że to czyni z niego de facto więźnia politycznego. To leży mi na sercu, bo był moim podwładnym.
Wczoraj sędzia Agnieszka Domańska z Sądu Okręgowego w Warszawie nie zgodziła się na przedłużenie aresztu Nowakowi. Poza poręczeniem majątkowym w wysokości miliona złotych nałożyła na niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i zatrzymanie paszportu.
Prokuratura już poinformowała, że się odwoła. – Decyzja sądu stwarza bardzo duże zagrożenie dla prawidłowego biegu postępowania przede wszystkim poprzez stworzenie podejrzanemu możliwości ucieczki z kraju, a także umożliwienie mu mataczenia – powiedziała prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
„Powinien wrócić, gdzie jego miejsce”
Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po decyzji sądu zwołał konferencję prasową. – Przypomnę, że na panu Sławomirze N. ciążą zarzuty nie tylko korupcji, ale także kierowania organizacją przestępczą – powiedział. Chwilę później mówił już o Nowaku po nazwisku. – Minister Nowak pełnił ważną funkcję na terenie Ukrainy i zgodnie z ustaleniami prokuratury dopuszczał się tam przestępstw – dodał Ziobro.
Skomentował słowa Tuska w TVN 24: – Ewidentnie chciał wywrzeć nacisk na sąd. Widocznie te słowa miały swoją moc sprawczą. Rodzi się pytanie, jak decyzja sądu ma się czasowo do wypowiedzi Donalda Tuska.
Ziobro zaznaczył, że Nowak „powinien wrócić tam, gdzie jego miejsce”. A jeśli tak się nie stanie, to zapowiedział, że ujawni materiał dowodowy w tej sprawie. – A będzie co pokazywać – zaznaczył minister sprawiedliwości.
Joanna Broniszewska, adwokat Nowaka, zapowiedziała z kolei, że: „szczegóły działań bezprawnych podejmowanych przez organy ścigania i państwo na pewno będą ujawnione w toku tej sprawy”.
– Pozwólcie mi na razie nie komentować tego. Jak wiecie, władza czeka tak naprawdę na każde moje potknięcie teraz, każde słowo niefortunnie być może powiedziane – oświadczył Nowak, opuszczając wczoraj po południu areszt.
+
Słychać plotki, że przetrzymuje się go w areszcie, żeby wymusić na nim złożenie określonych zeznań DONALD TUSK były premier i szef Nowaka