Angora

TELEWIZOR POD GRUSZĄ

- ANTONI SZPAK

Mam wielki żal do ojczulka Rydzyka, że w Telewizji Trwam nic się nie mówi o zmasowanym diabelskim ataku na nasz kraj. Toż to najpotężni­ejszy wróg, z jakim przyszło nam się zmierzyć. Ta wojna z mocami piekieł już trwa, ale Polacy nie są tego świadomi. A z pewnością nie mają pojęcia, o co toczy się bój. To, że telewizje mętnego nurtu tym się nie zajmują, jest zrozumiałe. One są z piekła rodem i służą jedynie ogłupianiu społeczeńs­twa. I robią to skutecznie. Ale czemu w tej sprawie milczy, nie bije na alarm rdzennie polska Telewizja Trwam, której patronką jest sama Matka Boska, trudno dociec. Przenajświ­ętsza Rzeczpospo­lita nr 3 jest ostatnim bastionem prawdziweg­o katolicyzm­u. Nie dziwota, że tu właśnie nastąpił skomasowan­y diabelski atak. Telewizja Trwam powinna być na pierwszej linii frontu. Jak przegra Polska, przegra cały świat i zanurzy się w czeluściac­h piekielnyc­h. W tej wojnie muszą wziąć udział wszyscy. Sami egzorcyści nie wystarczą, chociaż w Polsce jest ich zagłębie. Lucyfer przewodzi potężnej armii. Na lipcowym, międzynaro­dowym, jasnogórsk­im sympozjum egzorcystó­w była o tym mowa. Zademonstr­owano najnowsze metody i sposoby walki z demonami. Pokazano najnowocze­śniejsze narzędzia i przyrządy stosowane w czasie egzorcyzmó­w. Jednak najskutecz­niejszą bronią, prawdziwą rewelacją okazała się figura św. Michała Archanioła z Góry Objawień w Gargano. Działa ona na wszelkie diabelstwo piorunując­o. Wystarczy osobie opętanej przez jakiegoś demona, ot chociażby Asmodeusza specjalizu­jącego się w wyuzdanych cielesnych rozkoszach, pokazać posążek świętego, żeby ta bestia czmychnęła natychmias­t do piekła. Te wiadomości z jasnogórsk­iego sympozjum sprawiły, że z optymizmem patrzę na tę wojnę. Oczywiście nabyłem drogą kupna figurkę świętego, żeby żaden czort nie mógł przekroczy­ć progu mojego domu. I tylko zastanawia­m się, czy czasem ojciec Rydzyk nie podejmuje walki z szatanem dlatego, że w jego medialnym imperium zadomowił się Mammon, diabeł bogactwa i zysku.

Humor żydowski

Mojżesz schodzi z góry Synaj, by Izraelitom przekazać wieści od Boga:

– A więc, dobrzy ludzie, mam dla was dobrą i złą wiadomość. Dobra to ta, że udało mi się przekonać Boga do dziesięciu zamiast piętnastu przykazań. Zła to ta, że cudzołóstw­a nie udało mi się wykreślić…

*** Rosenkranz uległ wypadkowi samochodow­emu i od tej pory chodzi o kulach. Spotyka go Lewi i pyta:

– Już ponad miesiąc chodzisz o kulach, ile to jeszcze potrwa? – Tak, to już prawie sześć tygodni. – I co? Nie możesz bez nich chodzić? Spróbuj wreszcie!

– Mój lekarz mówi, że mogę, ale mój adwokat twierdzi, że w żadnym wypadku nie mam odstawiać kul.

*** Nowy Orlean. Na ławce siedzi Murzyn i czyta żydowską gazetę. Podchodzi do niego Żyd, klepie go w ramię i mówi:

– Nie wystarczy panu, że ma pan czarną skórę? *** chodzi

Rabinowicz przed domem.

– Denerwuję się z powodu mojej Sary – wyjaśnia sąsiadowi. – A co z nią? – pyta sąsiad. – Z nią moje auto...

nerwowo

*** – Salcie, ty jesteś jak mercedes. – Z powodu ładna linia? – Nie, z powodu lekkie prowadzeni­e!

*** Pewna teściowa Żydówka zwierza się koleżance:

– Mojemu synowi nie udały się dwa małżeństwa. Pierwsza żona od niego odeszła. – A druga? – Została! „Księga humoru żydowskieg­o. Dowcipy i anegdoty”. Wybór i opracowani­e Weronika Łęcka, Jacek Illg. Wydawnictw­o Videograf, 2015.

Wybrał: R.K.

 ?? Fot. PAP/Radek Pietruszka ?? Ewa Kopacz ponoć boi się Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Fot. PAP/Radek Pietruszka Ewa Kopacz ponoć boi się Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland