Angora

Rachunek po 16 latach

- Nr 94 (23 IV). Cena 2,20 zł JUSTYNA JUSZCZYŃSK­A

W 1999 r. Agata Jankowska z Chodcza pojechała na pielgrzymk­ę do Włoch i zachorował­a. Kilka dni temu kobieta dostała rachunek – ma w ciągu 20 dni zapłacić ponad... 12 tys. zł!

– Od kilku dni nie mogę spać – mówi Agata Jankowska, która kilka dni temu dostała rachunek z włoskiego szpitala na kwotę 3 tys. euro.

Kobieta we Włoszech była tylko raz – w 1999 roku na pielgrzymc­e. Wycieczkę wspomina dobrze, choć kilka pierwszych dni spędziła w szpitalu. Mieszkanka podwłocław­skiego Chodcza zatruła się w czasie śniadania w Pradze. Nie tylko pani Agata się tego dnia zatruła. Pamięta, że podobne objawy występował­y jeszcze u kilkunastu osób. Z grupy pani Agaty do szpitala we Włoszech trafiły dwie chore – ona i koleżanka. W lecznicy kobiety spędziły 4 dni, po czym dołączyły do swojej grupy i kontynuowa­ły zwiedzanie.

Po powrocie do kraju obie kobiety dostały pełny zwrot kosztów pielgrzymk­i. Powiedzian­o im wtedy, że to w ramach rekompensa­ty. Po 16 latach może się okazać, że niekoniecz­nie.

Pani Agata otrzymała przesyłkę z Włoch. Był to rachunek z tamtejszeg­o szpitala na kwotę ponad 3 tys. euro. – Od momentu, kiedy otrzymałam to wezwanie, nie mogę spać, cały czas żyję w stresie, nie wiem, co mam robić! – mówi kobieta.

Także koleżanka pani Agaty, która była z nią na pielgrzymc­e, dostała awizo do odebrania przesyłki z Włoch. Obie kobiety od kilku dni odwiedzają prawników, szukając pomocy. – Nie stać mnie na pokrycie tego rachunku – mówi mieszkanka Chodcza.

Biuro podróży, które organizowa­ło pielgrzymk­ę do Włoch, już nie istnieje. Kobiecie udało się skontaktow­ać z pracowniki­em, który przygotowa­ł dla nich ofertę. – Powiedział, że wszystko było załatwione, a koszt leczenia powinien pokryć ubezpieczy­ciel, czyli firma „Warta” – opowiada kobieta.

Pani Agata wysłała do firmy ubezpiecze­niowej pismo. Teraz czeka na odpowiedź. Czy kobieta będzie musiała pokryć koszty leczenia we włoskiej lecznicy? Skonsultow­ała się z prawnikami. Jedni twierdzą, że sprawa powinna się przedawnić. Inni obawiają się, że zwrot kosztów pobytu mógł oznaczać, że biuro podróży w ten sposób chciało się pozbyć „kłopotu”. Jeszcze inni radzą skontaktow­ać się z ambasadą.

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland