Przeczytane
PACJENT MA CIERPIEĆ I JUŻ! Anna Kleszcz napisała petycję do Parlamentu Europejskiego. W sprawie bólu. Jest starszą panią z chorym kręgosłupem, w którym tkwi implant. Kilka lat temu wokół tej metalowej płytki powstało zapalenie. Kobieta z potwornym bólem trafiła do szpitala. Postawiono diagnozę, podano morfinę. Cierpienie od razu stało się całkiem znośne, ale konieczna okazała się operacja. Pacjentkę przewieziono do innego szpitala, gdzie miał odbyć się zabieg. Pobyt tam był gehenną. Jednym z najpotworniejszych doświadczeń w jej życiu. Lekarze nie chcieli słyszeć o morfinie, podawali jakiś zwykły środek przeciwbólowy. W ogóle nie działał. Kobieta błagała o ratunek, jej przejmujące wrzaski słychać było w całym szpitalu. Anna Kleszcz spisała i wydała swoje wspomnienia o cierpieniu: Chyba to już koniec. Nie myślę logicznie, tylko czuję, jak boli mnie całe ciało. Do mojego mózgu docierają jedynie pojedyncze słowa zza szklanej szyby. Kładę się na podłodze. Jest chłodna i udaje mi się przysnąć na chwilę. Budzę się i znowu płaczę (…), a ten skurwiel za szybą śmieje się i powtarza, że jestem histeryczką (…). Wszyscy mają mnie w dupie. Nie mogę się doprosić lekarza. Nie mogę dostać środków przeciwbólowych (…). Znowu leżę na podłodze zwinięta w kłębek. Jest mi wszystko jedno. Mam nadzieję, że umrę szybko. Urywa mi się film. Takich „skurwieli” ze stoickim spokojem przyglądających się cierpieniu pacjentki było wielu. Wycie słyszeli wszyscy lekarze i pielęgniarki i wszyscy chorzy leżący w sąsiednich salach. Nikt nie reagował. Chory ma cierpieć i już. W petycji do Parlamentu Europejskiego Anna Kleszcz przytacza dane Międzynarodowej Komisji Narkotykowej, które mówią, że w Polsce używa się dziesięć razy mniej morfiny niż w Niemczech, piętnaście razy mniej niż w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego polskiego pacjenta „musi boleć”, a Niemiec czy Amerykanin może w szpitalu spać spokojnie? Pierwszy, choć nie jedyny, powód to finanse. NFZ ogranicza wydatki na uśmierzanie bólu, ale i dla lekarzy likwidowanie niepotrzebnego cierpienia nie jest priorytetem. W swoim piśmie Anna Kleszcz przytacza wypowiedź polskiego anestezjologa, profesora Bogdana Kamińskiego: Na oddziałach chirurgicznych co trzeci pacjent cierpi zupełnie niepotrzebnie. A przecież bólowi pooperacyjnemu można całkowicie zapobiec. Trzeba wiedzieć jak, ale po pierwsze trzeba chcieć. Na podst.: Jacek Żakowski. Nasza
złość plemienna. Polityka nr 7
Wybrała i oprac. E.W.