Niech rząd nie przeszkadza!
otoczeni przez dziesiątki ludzi – opowiada reporter. – Chwycili kamerę i rzucili na ziemię operatora (…). Najbardziej zdumiewające, że cała ulica była pełna ludzi i nikt nie zrobił nic, aby nam pomóc. Inny członek ekipy powiedział: – To był prawdziwy lincz (…). W pewnym momencie upadłem na ziemię i nie miałem już sił się opierać. Podczas gdy jedni terroryści bili dziennikarzy, drudzy wyrywali drzwi ich samochodu, otworzyli bagażnik i zaczęli wyrzucać sprzęt fotograficzny. Gdy nadjechała policja, dziennikarzom udało się wskoczyć do wozu, ale szaleńcy nie liczyli się z władzą. Któryś wyrwał jeszcze płytę chodnikową i roztrzaskał nią przednią szybę.
Hadassa Margolese, matka Naamy, religijna Żydówka z Chicago, karnie nakrywa włosy chustką i nosi długie spódnice, ale żali się: – To nie powinno mieć znaczenia, jak wyglądam. Powinnyśmy mieć prawo chodzić w koszuli bez rękawów i w spodniach i nie być prześladowane. Hadassa codziennie odprowadza córkę do szkoły. Nadal spotykają panów w czarnych kapeluszach, którzy przeklinają i spluwają z obrzydzeniem na ich widok. – Chcą nas wypchnąć z Beit Shemesh. Chcą przejąć miasto – twierdzi Hadassa. Chyba uznała, że teraz dopiero powinna pokazać całemu światu, na co ją stać – śmieje się.
Druga córka, Tia, nie jest tak zachwycona pomysłami mamy, choć szczerze ją podziwia: – Ja ledwie żyję, a ona ma się świetnie. Jest wspaniała. Może inspirować. I ma szalone pomysły. Tym razem była w siódmym niebie. Jeszcze piętnaście minut po wylądowaniu uśmiechała się od ucha do ucha.
Zanim w 1954 r. przyjechała do New Plymouth – miasta położonego na nowozelandzkiej Wyspie Północnej – wychowywała się w Holandii. Jej rodzina zawsze lubiła wyzwania. Bracia w czasie drugiej wojny światowej działali w podziemiu. Żadnemu z nich nie brakowało odwagi. Podejrzewa, że to dzięki nim jest tak śmiała. Swoim zamiłowaniem do niecodziennych przedsięwzięć zaraziła męża, Martina, który zażyczył sobie rolek na prezent z okazji 70. rocznicy urodzin. Van Hoof zapowiedziała, że na 90. urodziny planuje odbyć podróż balonem i choć jeszcze się nie zastanowiła, czego chciałaby dokonać ukończywszy 100 lat, jest pewna, że będzie to coś niezwykłego. (as)
Amerykańska Heritage Foundation oraz „Wall Street Journal” opublikowały po raz kolejny Indeks Wolności Ekonomicznej – ranking państw, w których najłatwiej prowadzi się interesy. Na 184 kraje Polska zajęła 64. miejsce. Nie nadzwyczajne, ale osiągnęła wynik nieco lepszy – o 0,1 punktu – niż przed rokiem. Najlepsze dla biznesu jak zawsze okazały się Hongkong i Singapur.
Ten ranking nie jest czysto intelektualną zabawą, a przyświeca mu idea klasyka ekonomii Adama Smitha, który już w 1776 roku w „Bogactwie narodów” przekonywał, że „jeśli instytucje dbają o wolność jednostek, wiedzie to do dobrobytu wszystkich”. Ta stara prawda jest aktualna do dziś, o czym przekonuje Indeks Wolności Ekonomicznej. W krajach cieszących się największą wolnością dochód narodowy na jednego mieszkańca jest wyraźnie wyższy, niż tam, gdzie jest więcej ograniczeń, i w dalszym ciągu rośnie szybciej. W Azji, która jest skrajnym przypadkiem, w pięciu krajach cieszących się największą swobodą gospodarczą dochód narodowy na jednego obywatela jest 12 razy wyższy niż w pięciu państwach o najniższej swobodzie prowadzenia gospodarki.
Niestety, rządy na całym świecie nie chcą przyjąć tej prawdy do wiadomości. Szczególnie w czasach kryzysu i dlatego współczynnik wolności ekonomicznej w skali świata spadł w tym roku o dwie dziesiąte w stosunku do roku 2011 i wyniósł 59,5 punktu, gdy ideał wynosi 100. Jest to drugi najgorszy wynik w ciągu ostatnich 10 lat! „Gwałtowna ekspansja działalności rządów, bardziej niż jakikolwiek czynnik ekonomiczny, doprowadziła do pozbawienia gospodarek dynamiki. Wydatki rządowe nie tylko nie zahamowały kryzysu, ale w wielu krajach zdecydowanie go pogłębiły. Wielkie wydatki rządowe doprowadziły do gigantycznych rozmiarów dług Kraje o największej swobodzie gospodarczej: 1. Hongkong 2. Singapur 3. Australia 4. Nowa Zelandia 5. Szwajcaria 6. Kanada 7. Chile 8. Mauritius 9. Irlandia 10. Stany Zjednoczone publiczny, prowadząc do spowolnienia gospodarczego, wzrostu podatków i napędzając bezrobocie” – napisał w komentarzu Edwin J. Feulner, prezydent Heritage Foundation i współautor Indeksu.
Fatalny wpływ rządów na stan gospodarki najlepiej widać w Europie i Ameryce Północnej, szczególnie w USA. Stany Zjednoczone zajęły 10. miejsce w rankingu, co oznacza spadek o jedno miejsce. Może to niewiele, ale ten kraj pogarsza swoją pozycję po raz czwarty z rzędu od 2008 roku i jest to konsekwencją kolejnych planów ożywiania amerykańskiej gospodarki przez ekipę Baracka Obamy. W tym czasie Indeks Wolności Ekonomicznej spadł z 81,2 punktu w 2007 roku do 76,3 w 2012. W wyniku przyznawania priorytetu wybranym z powodów politycznych celom pogorszyła się nie tylko wolność podatkowa Amerykanów, ale także i wolność od korupcji! Ten ostatni współczynnik spadł w ciągu roku o 0,4 i wynosi 71 punktów, gdy w 2007 roku osiągał 76... Wiadomo, skoro urzędnik daje, to i urzędnikowi warto dać... A rząd Obamy bardzo chętnie brał pieniądze i równie chętnie dawał całym gałęziom przemysłu znajdującym się w kłopotach... Wystarczyło mieć tylko dojścia w Waszyngtonie.
Równie źle kierowała swoją gospodarką Europa, dlatego aż 31 spośród 43 krajów naszego kontynentu cierpi z powodu kryzysu. To przede wszystkim zasługa rozwoju kolejnych programów opieki społecznej, których koszty wymknęły się spod kontroli. Dlatego dzisiaj Stary Świat znajduje się na samym końcu wolności podatkowej oraz uzależnienia od wydatków rządowych. Najgorzej w Europie wygląda sytuacja Grecji. W ostatnim roku wskutek nieprawdopodobnego zadłużenia kraj stracił w rankingu aż 4,9 punktu, co jest światowym rekordem. W tej chwili Grecja zajmuje 119. miejsce w zestawieniu. Kraje o najmniejszej swobodzie gospodarczej: 170. Gwinea Równikowa 171. Iran 172. Demokratyczna Republika Konga 173. Birma 174. Wenezuela 175. Erytrea 176. Libia 177. Kuba 178. Zimbabwe 179. Korea Północna
Na tym tle Polska nie wypada najgorzej. Uzyskaliśmy 64,2 punktu, czyli o 0,1 więcej niż przed rokiem, co – jak podkreślają autorzy rankingu – jest przede wszystkim wynikiem ograniczenia korupcji. Nie staliśmy się państwem bardziej uczciwym, bo nie to mierzy Indeks Wolności Ekonomicznej, chodzi o ograniczenie wydatków rządowych, co automatycznie zmniejsza także łapówkarstwo. Autorzy zestawienia przyznają, że w Polsce panuje życzliwy klimat dla biznesu, procedury są przejrzyste, a kraj jest politycznie stabilny. Niestety, choć korupcja jest mniejsza, to jednak wciąż pozostaje słabością gospodarki, podobnie jak niewydolny i podatny na wpływy polityczne system prawny. Twórcy zestawienia podkreślają też, że „Polska jako jedyny kraj Unii Europejskiej spokojnie przeszła przez kryzys ekonomiczny lat 2008 – 2009, a produkt krajowy brutto wzrósł w 2010 roku o 3,8 procent”...
Dostrzegalną słabością Polski jest biurokratyczna mitręga, szczególnie przy zakładaniu firmy. „Wciąż trwa to dłużej niż w innych punktach świata i przekracza normę 30 dni na rozpoczęcie prowadzenia biznesu” – napisano w komentarzu. Poza tym mamy dość restrykcyjny Kodeks pracy a związki zawodowe mają istotny wpływ na sprawy zatrudnienia... Inflacja jest pod kontrolą. Problemem jest fakt, że niektóre dziedziny gospodarki wymagają zezwoleń, a system ich wydawania nie jest dokładnie określony, przez co inwestorów mogą spotkać niespodzianki.
Niestety, podobnie jak w innych krajach europejskich – kolejne rządy doprowadziły do zadłużenia państwa, z którego nie bardzo wiadomo jak wyjść...