Kłamstwo to potęga
Tak się złożyło, że panowie redaktorzy Sobczak i Szpak („Partia kłamców”) i redaktor Martenka („Prawda z noworocznej promocji”, ANGORA nr 53) wyjęli z mojej głowy myśli nieuczesane, dotyczące kłamstw serwowanych przez polityków. Uzmysłowili przeciętnemu czytelnikowi, jakie szkody, a nawet zbrodnie, noszą za sobą kłamstwa polityków. Dzieje się tak, niestety, także z winy nośników tych kłamstw, a więc, mediów, czyli dziennikarzy. Większość z nich ma określony cel – zbudowanie własnej prawdy, co z reguły przekłada się na zrobienie z odbiorcy bałwana, czasami z własnej woli, a czasami z woli pracodawcy. Weźmy na pierwszy ogień „wywiadowców” telewizyjnych.
W TVN24 znaną miłośniczkę butów nie za bardzo interesują poglądy gościa. Strzela pytaniami, jak z kałasznikowa – a po dwóch zdaniach przepytywanego sama kroi odpowiedź. Ledwie kilku osobom w Polsce pozwala się wypowiedzieć, np. ministrowi Bartoszewskiemu, biskupowi, premierowi, a pani profesor Staniszkis to uda się nawet pięć zdań skleić bez przerywania. Dalej już pani redaktor sprzedaje własne prawdy i sama stawia kropki nad i. Jeszcze bardziej agresywnymi wobec gości bywają Bogdan Rymanowski i Justyna Pochanke, na których zresztą nieustannie skarżą się widzowie. Ci dziennikarze, wspierani przez prowadzących „Szkło kontaktowe”, potrafią tak ulepić gusta widza, iż temu pozostaje głosować tylko na PO.
Pozostańmy jeszcze chwilę na tym samym ekranie. Po śmierci przywódcy Korei Północnej, na pasku tej stacji ukazała się wiadomość: Propaganda antykoreańska w TVN jest obrzydliwa. Dyżurny satyryk „Szkła kontaktowego” ocenił: Ktoś z ambasady to wysłał. A prowadzący wzmocnił podejrzliwość kolegi: Brat Kima jest u nas ambasadorem. I w tym, w istocie obrzydliwym stylu, jesteśmy częstowani; ludność Korei Północnej jest zmuszana do płaczu, koreańskie ptaki ćwierkają głodówkę, a spikerka telewizyjna buczy na ekranie jak nie przymierzając posłanka Sobecka – zauważył satyryk, dla którego parabola i paralela to to samo.
Rzecz w tym, że ta propaganda przynosi pewien skutek. Mianowicie ci z PO plują na pisowców, pisowcy reagują agresją, a lewica dawno została wyproszona, bo zanieczyszcza powietrze. Przy okazji lepi się kult wodza, na które-