Awarie rolet zewnętrznych
macany poczuje się chłopem zakupionym. Co nie ma sensu, bo często zaczyna on mieć wtedy oczekiwania, na przykład, że zostanie zaniesiony na plecach do domu. I zachodzi niebezpieczeństwo, że nie będzie się chciał odczepić! Wprawdzie w teorii chłopy unikają zobowiązań... Ale – nie łudźcie się, tak jak każdy z nich może być księciem z czyjejś bajki, tak i każdy lubi być zanoszony w zębach do domu, a następnie utrzymywany. To mu oszczędza fatygi i energii, natomiast wcale go do niczego nie zobowiązuje, jeżeli mu się nic nie chce.
Chłopów dzielimy na kilka kategorii: reproduktory, chłopy tuczne, pociągowe, juczne, futerkowe, dekoracyjne oraz rzeźne. Ocenić, kto jest kto, trzeba już na samym wstępie. Potem jest za późno; zwłaszcza gdy już przywarł do ciebie niczym podnawka. Żadnego chłopa się bowiem nie wychowa ani nie zresocjalizuje. Nikt nie odpowiada za jego wady ukryte, więc nikt nie przyjmie reklamacji – w szczególności nie wymieni go na nowy, nieuszkodzony egzemplarz.
Miłość natomiast trwa u niego nie dłużej niż dwa lata. Potem chłop jest jak ten jogurt po dacie ważności. Zjeść się da, i nawet jest smaczny, ale producent już nie da gwarancji, że nie dostaniesz po nim biegunki. A tymczasem życie jest, jakie jest. Każdy ma swój próg kompetencji i wyżej nerek nie podskoczy. Próżno więc od reproduktora domagać się przyrostów mięsa i słoniny. A z chłopa rzeźnego nawet kijem nie wybije jaj – w dodatku spełniających wymogi przepisów Unii Europejskiej. I tak dalej... I tak dalej...
Błędy w klasyfikacji mszczą się na kobietach okrutnie! Od chłopa jucznego nie ma co żądać futra, a futerkowy – nie dotaszczy wieczorowej torebki na szczyt Mount Everestu, gdzie postanowiłaś o to futro go ładnie poprosić. Za to padnie na zawał, a futro zabierze lawina, którą podczas pogrzebu, przez nieuwagę, obruszy chłop dekoracyjny, wzięty w Himalaje na rezerwowego, ad hoc zastosowany jako stojak dla zbolałej wdowy. Bo on jest idiota. Polewanie bez przelewania – to kres jego kompetencji. Fantastycznie udekorowałby stypę, ale na cmentarzu...
Niestety, w praktyce nie sposób uniknąć błędów w klasyfikacji, gdyż chłopy migają się od niej jak mogą. I specjalnie wysyłają fałszywe sygnały. Jednak i na to jest sposób.
Większość kobiet nie ma pojęcia o tym, że gros chłopów nie nadaje się do wspólnego życia. Ich warto mieć tylko na dochodne. Jak wia- domo, to taki układ, w którym wpada się do kochanka w sobotę wieczorem i znika w niedzielę, niczym sen złoty. Wielu kobietom takie rozwiązanie się nie podoba, wolą zbierać po chłopach skarpetki i mieć ich na oku, ale w praktyce to jedyny model, który pozwala rzetelnie pielęgnować kobiecość, paznokcie oraz święty spokój. Bo to taki układ, w którym smugę słodkich perfum za sobą zostawia się... I cichnący werbel szpilek na schodach (jeżeli u niego są betonowe, bo po drewnianych niesie łomot). Oraz zmywanie chłopu się zostawia; nawet takie po majonezie.
Najlepszy na dochodne jest facet ciepły, ciut-ciut włochaty. Miły w dotyku. Zmysłowy. Może być nawet średnio inteligentny, aby przyjemny w pożyciu, pomysłowy w łóżku, czuły i wydajny. Niewielu takich produkują, więc alternatywnie można kupić wełniany koc. Spełnia większość powyższych parametrów, a gdy jest niepotrzebny, może leżeć w tapczanie. Tańszy jest. Bardziej milczący.
Gorąco namawiam, abyście sobie to przemyślały w Nowym 2012 Roku. I pamiętajcie, książąt z bajki nie brakuje. Grunt to nie chcieć od nich za wiele, bo wtedy jest inna bajka.
Zima jest porą roku, w której występuje bardzo duża ilość awarii rolet zewnętrznych. Spowodowane to jest przede wszystkim zamarzającą wodą deszczową gromadzącą się na parapecie okna lub na lamelach. Zimą marznąca mżawka występuje wprawdzie tylko kilka razy, ale właśnie wtedy powoduje największą ilość uszkodzeń. Posmarowanie olejem sylikonowym dolnej listwy rolety zapobiega przymarzaniu jej do parapetu. Dość często sami nieświadomie stwarzamy sytuacje, które powodują uszkodzenia rolet w czasie mrozów. Niejednokrotnie w czasie większych przyjęć rodzinnych czy towarzyskich otwieramy wieczorem okna przy zasłoniętych roletach. Duża ilość pary wodnej nagromadzona w pomieszczeniu ulega skropleniu (kondensacji) na wewnętrznej powierzchni rolety. Ściekająca po lamelach woda zamarza na ich połączeniach, aw konsekwencji powstały lód uszkadza je w czasie próby otwarcia. Na tego typu przyczynę awarii rolet zwrócił nam uwagę
Pan Adam Kaczmarek z Łodzi