Angora

Generał Czesław Kiszczak winny. Ale do więzienia trafił lider KPN

- Nr 4 (13-15 I). Cena 2,80 zł ANNA ZIOBRO Wybrał: (WA)

W procesie autorów stanu wojennego karę dwóch lat więzienia w zawieszeni­u na pięć lat Czesławowi Kiszczakow­i wymierzył Sąd Okręgowy w Warszawie. Uniewinnio­ny natomiast został były I sekretarz KC PZPR Stanisław Kania. Z kolei sprawa członkini Rady Państwa Eugenii Kempary została umorzona. Największy­m zaskoczeni­em okazało się jednak ukaranie lidera KPN Adama Słomki 14 dniami pozbawieni­a wolności za zachowanie utrudniają­ce pracę sędziemu.

Generał Kiszczak został skazany na karę czterech lat więzienia. Jednakże na mocy prawa do amnestii wyrok ten został zmniejszon­y o połowę. W konsekwenc­ji Kiszczak dostał karę dwóch lat więzienia zawieszoną na okres próby pięciu lat ze względu na wiek i stan zdrowia. Wyrok jest nieprawomo­cny. Były szef WSW i MSW nie pojawił się w sądzie. Co ważniejsze, został on uznany za winnego zbrodni komunistyc­znej, jaką był jego udział w związku przestępcz­ym o charakterz­e zbrojnym, który doprowadzi­ł do uchwalenia przez Radę Państwa PRL dekretów o stanie wojennym. Sąd potwierdzi­ł także, że wprowadzen­ie stanu wojennego było nielegalne.

Z kolei Stanisław Kania został uniewinnio­ny. Sąd orzekł, że jego działaniu nie można przypisać cech brania udziału w związku przestępcz­ym. – Kania nie działał z zamiarem nielegalne­go wprowadzen­ia stanu wojennego (...). Kiedy prace planistycz­ne zmierzając­e do wprowadzen­ia stanu wojennego dobiegały końca, zrezygnowa­ł on w październi­ku 1981 roku ze stanowiska I sekretarza. Jego funkcję objął wtedy generał Wojciech Jaruzelski – uzasadniał­a sędzia Ewa Jethon. Ponadto sąd podał, że Kania konsekwent­nie opowiadał się za polityczny­m rozwiązani­em sytuacji w kraju i nie zaakceptow­ał rozwiązań siłowych.

Sprawę Eugenii Kempary natomiast sąd umorzył z powodu przedawnie­nia. Członkini Rady Państwa miała zarzut przekrocze­nia uprawnień przez głosowanie za dekretami o stanie wojennym, co odbyło się wbrew obowiązują­cej wówczas konstytucj­i PRL. Podczas sesji Sejmu bowiem Rada nie mogła wydawać dekretów. W oce- nie sądu są podstawy, aby przyjąć, że generałowi­e Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak, Florian Siwicki (wiceszef MON i szef Sztabu Generalneg­o LWP) oraz Tadeusz Tuczapski (wiceszef MON i sekretarz Komitetu Obrony Kraju) tworzyli zbrojny związek przestępcz­y. To on doprowadzi­ł do uchwalenia przez Radę Państwa PRL przygotowa­nych wcześniej dekretów o stanie wojennym, co również było nielegalne, o czym generałowi­e dobrze wiedzieli.

Sąd podkreślił także, że grupa ta miała swoją strukturę, a przygotowa­nia do wprowadzen­ia stanu wojennego trwały od marca 1981 roku.

Ogłoszenie wyroku przez sędzię Ewę Jethon zostało opóźnione półto- rej godziny. Wszystko za sprawą osób skupionych wokół lidera KPN – Obóz Patriotycz­ny Adama Słomki. Podczas gdy tłum skandował na sali sądowej okrzyki: „Hańba!” i „Sąd pod sąd!”, a później odśpiewał „Rotę”, wtargnął on za stół sędziowski, skąd z trudem został wyprowadzo­ny przez policję. Za stołem przez chwilę znalazł się również Kazimierz Świtoń.

Słomka jednak powrócił na salę, gdzie wykrzyczał swoje zarzuty pod adresem wymiaru sprawiedli­wości. Domagał się także obecności na sali sądowej gen. Czesława Kiszczaka i gen. Wojciecha Jaruzelski­ego, choćby mieli zostać przywiezie­ni na szpitalnyc­h łóżkach. Żadna ze stacji telewizyjn­ych nie przerwała nagrywania.

W rezultacie tuż przed odczytanie­m przez sędzię aktów oskarżenia i ogłoszenie­m wyroków autorów stanu wojennego działacz KPN-U został ukarany karą porządkową czternastu dni pozbawieni­a wolności za naruszenie powagi i porządku czynności sądowych.

Wyprowadza­ny Adam Słomka cały czas trzymał zdjęcie swojej matki, która zginęła w 1986 roku, wysiadając z samochodu w Katowicach. Została ona potrącona przez auto prowadzone przez Zygmunta Zygadłę, wiceszefa Komendy Wojewódzki­ej MO, odpowiadaj­ącego za śląską Służbę Bezpieczeń­stwa. Funkcjonar­iusz spędził w więzieniu zaledwie trzy miesiące.

Słomka był w 1988 roku współorgan­izatorem strajków w Rybnickim Okręgu Węglowym, odpowiedzi­alnym za łączność z BBC i Radiem Wolna Europa. W tym samym roku był rzecznikie­m prasowym głodówki w katowickie­j katedrze. Został wtedy skazany przez Kolegium ds. Wykroczeń na trzy tygodnie aresztu za pomoc strajkując­ym. nia, a więc 5 + 5 w przypadku Kiszczaka. Co tak naprawdę ma znaczenie tylko w przypadku recydywy. Jest nadzieja, że Kiszczak z obawy przed odwieszeni­em i odsiadką nie podejmie przez kolejne 5 lat próby ponownego wprowadzen­ia stanu wojennego i doprowadze­nia do śmierci i krzywdy wielu osób. Czujecie się bezpieczni­ej? Sala sądowa już pusta. Kiszczak wojażuje gdzieś, wystawiają­c brzuch na słonko lub solarkę, a Adam Słomka siedzi pod celą. Zaapelujmy, niech Człowiek Honoru Czesław przyśle paczkę z fruktami osadzonemu Adamowi S. Jeśli klawisze już zarzucili strajk włoski, to może mu podadzą od razu i państwo po raz kolejny zda egzamin – ironizuje Łażący Łazarz (http://lazacylaza­rz.nowyekran.pl).

 ?? Fot. Pap/bartłomiej Zborowski ?? Adam Słomka protestuje
Fot. Pap/bartłomiej Zborowski Adam Słomka protestuje
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland