Nie bójmy się kryzysu
Nie ma dziedzin, w których radzicie sobie źle na tle świata – mówi dr Andriej Iwanow, ekonomista z UNDP, agendy ONZ ds. rozwoju. – Polska nie jest najbogatszym krajem w Europie, ale pieniądze to nie wszystko. Organizacja Narodów Zjednoczonych do pomiaru stopnia rozwoju krajów stosuje trzy kryteria: poziom dochodu, średnią długość życia i przeciętny poziom wykształcenia. Wszystkie one pokazują, że Polska zasługuje na swoje 39. miejsce wśród najbardziej rozwiniętych krajów świata. Nawet pod względem zasobności portfeli. – Polacy są bogaci i jest to dla nich część normalności. Mają po prostu większe aspiracje. To też jest normalne – że ludzie nie są zadowoleni z tego, co mają. wyborcza.pl
Widać ożywienie zainteresowania Polską (…) – zdradza były wiceminister finansów Igor Chalupec. – W takich miejscach jak londyńskie City, gdzie działa najwięcej wszelakich funduszy inwestycyjnych, istnieje duża potrzeba znalezienia nowych bohaterów gospodarki. Starzy bohaterowie są zmęczeni. Istnieje obawa, że kraje azjatyckie (...) będą rozwijały się wolniej. Europa jest dziś obszarem podwyższonego ryzyka (...). Ktoś, kto ma do dyspozycji gotówkę (...), nie ma w co dzisiaj inwestować. Stąd popyt na takie miejsca inwestycyjne jak Polska (…). Kryzys, jaki mamy obecnie w gospodarce europejskiej, pozostaje oczywiście kryzysem, ale zarazem są też pewne możliwości. Myślę, że możemy być bohaterami. forsal.pl
Już w tym roku pierwsi Polacy będą korzystać z gazu łupkowego, za który zapłacą rocznie nawet 200 zł mniej niż za gaz konwencjonalny. Pozyskanie surowca z polskich złóż jest bowiem o 20% tańsze niż import z Rosji. Na początek gaz z łupków trafi do 3,5 tysiąca mieszkańców z okolic Pucka i Władysławowa. Amerykańska agencja ds. energii uważa, że Polska może posiadać największe w Europie złoża i szacuje je na 5,3 bln metrów sześciennych.
biznes.gazetaprawna.pl Mamy tanią siłę roboczą, tani pieniądz, wytwarzamy produkty dobrej jakości i wydajnie pracujemy. Są to zalety najbardziej pożądane przez zagraniczne firmy. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że wraz z rozwojem kryzysu na świecie duzi zachodni producenci będą otwierać u nas swoje fabryki. – Kryzys (…) powinien przyspieszyć proces przenoszenia produkcji do tańszych regionów (…). Kapitał ucieka do Polski. I słusznie. Z taką głębokością rynku, kosztami pracy, Berlinem oddalonym o 100 km i stabilnością prawa na poziomie europejskim to jedyny słuszny kierunek. adamduda.pl